środa, 17 października 2012

Recenzja: "Opanuj swój metabolizm" Jillian Michaels

Jillian Michaels jest chyba jedną z najbardziej znanych trenerek i propagatorek zdrowego życia na świecie. Bardzo popularne są jej treningi, szczególnie "30 day shred" i "Ripped in 30". Ja sama uwielbiam z nią ćwiczyć, ale to temat na osobną notkę. Dziś chcę Wam przedstawić książkę, którą napisała Jillian, która w Polsce wydana jest pod tytułem "Opanuj swój metabolizm".


Kupiłam tę książkę, sama nie do końca wiedząc, czego mogę się spodziewać. I szczerze powiedziawszy zaskoczyła mnie treść. Przeszło mi przez myśl, że ta książka będzie zawierała mnóstwo przepisów, ale nic bardziej mylnego. Ale może od początku.

Cała pozycja ma 326 stron i jest wydana w miękkiej oprawie. Jeśli ktoś lubi rysunki i zdjęcia, to się rozczaruje, bo tutaj tego nie znajdzie. O czym możemy więc przeczytać w środku:



Generalnie książka złożona jest z 3 części. W pierwszej  możemy przeczytać zarówno o tym, w jaki sposób można doprowadzić do rozregulowania równowagi hormonalnej, jak i poznać główne hormony, od których zależy nasza prawidłowa przemiana materii. Co mi się podoba, to przystępny język, jakim wszystko jest napisane. Ja, jako że mam wykształcenie medyczne, większość rzeczy już wiedziałam, ale kilka nowych faktów się dowiedziałam. Myślę jednak, że nawet osoby, które są tzw. humanistami, nie powinny mieć problemu ze zrozumieniem. Podoba mi się również, że Jillian podkreśla rolę hormonów w prawidłowym metabolizmie- wystarczy jeden z nich rozregulować, a całe reszta wali się jak domek z kart, bo tak właśnie działają hormony.

Druga część przedstawia 3 kroki, do osiągnięcia równowagi hormonalnej:

Krok 1- Usuwaj




Krok 2- Włączaj

Krok 3- Równoważ
Generalnie zawarte tu są opisy składników i substancji, które należy zacząć spożywać lub unikać, aby przywrócić ład i porządek w naszych organizmach. Autorka podkreśla również wpływ chemicznych środków ochrony roślin na zdrowie człowieka.

Trzecia część natomiast to porady, jak wyeliminować szkodliwe substancje ze swojego otoczenia, 2 tygodniowy jadłospis, opisy najczęściej występujących chorób, związanych z hormonami oraz lista zakupów, które będziemy musieli zdobić przez te 2 tygodnie.


Lista zakupów

Ważne rzeczy lub ciekawostki (czasami przerażające) wyróżnione są za pomocą tabelek

Tak, w USA frytki liczone są jako warzywo... Straszne, prawda?


 Jest jedna rzecz, która mi się w tej książce bardzo nie podoba:

Tabelka kalorii

To jest tabelka, którą Jillian umieściła jako przewodnik, ile powinno się jeść kalorii. Dlaczego mi się ona nie podoba? Ponieważ to nie jest tak, że skoro ja jestem mała i nie chcę chudnąć to mogę sobie wybrać, ile będę jeść kalorii (ale może o kaloriach napiszę w innym poście). Poza tym te zakresy kalorii są, moim zdaniem, za niskie.

Jest jeszcze kwestia przepisów. Wg mnie są one ciekawe, czasami bardzo egzotyczne, mogłabym rzec. Jednak wcale nie takie trudne do wykonania. Co może być przeszkodą w ich wykonaniu to to, że niektóre składniki mogą być trudne do zdobycia, jeśli się mieszka w małej miejscowości. Również ceny niektórych z tych produktów mogą straszyć. Tak więc jeśli chodzi o jadłospisy, to podchodziłabym do nich z lekką rezerwą i z rozwagą. Być może sami wymyślicie (ze składników, wymienionych w książce) coś lepszego i bardziej na polską kieszeń.

Co ja myślę całościowo o tej książce?

Mimo, że książkę można zaliczyć do rodzaju "naukowych", czyta się ją naprawdę przyjemnie i szybko. Przystępny język sprawia, że człowiek nawet nie zauważa, kiedy skończył czytać. Generalnie, jak już pisałam, spodziewałam się bardziej czegoś, w stylu książki kucharskiej, jednak mile się zaskoczyłam. Zawsze wiedziałam, że hormony są ważne (i jakże "niedoceniane"), jednak można powiedzieć, że dopiero po przeczytaniu tej książki uświadomiłam sobie, jak bardzo. Dział, w którym są te 3 kroki do uregulowania gospodarki hormonalnej, mogę jednak uznać po prostu za zbiór zasad zdrowego żywienia, co nie jest złe, ale dla osób, które wiedzą już na ten temat wszystko, może on być rozczarowujący. Poza tym Jillian ciągle wspomina w tej książce o tym, żeby kupować ekologiczną żywność- nie wiem jak to jest w USA, ale w Polsce takie jedzenie jest bardzo drogie. Szczególnie kurczaki, które autorka uważa za podstawowy składnik, który należy kupować eko. Z tym, że ekologiczny kurczak w Pl kosztuje ok. 30 zł/kg...

Podsumowując

Jeśli pominąć kwestię kalorii, to myślę, że książkę warto przeczytać, a nawet mieć w swojej kolekcji. Na pewno dowiecie się z niej wielu ciekawych rzeczy, a być może uświadomi Wam (tak jak mi), jak ważne są dla naszego zdrowia hormony

Dostępność: Empik, Merlin.pl, dobrze zaopatrzone księgarnie
Cena: 29,90 zł


A Wy słyszałyście o tej książce? A może ją czytałyście? Co o niej sądzicie?

6 komentarzy:

  1. Książki nie znam, ale z chęcią bym ja przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, szczególnie jeśli jesteś zainteresowana tematem "hormony a metabolizm":)

      Usuń
  2. Faktycznie, tabelki mooocno uogólnione, bo tak naprawdę co to znaczy "średniej postury kobieta"? Ani wzrostu, ani masy ciała, to tak trochę o kant tyłka rozbić. No i trzeba brać też poprawkę na to, że być może w Ameryce zalecenia są trochę inne niż w PL.
    Pozdrawiam znad morza, Twoja eks-współlokatorka :D

    OdpowiedzUsuń
  3. słyszę o niej po raz pierwszy:) Mnie takie książki nie przekonują miałam kiedyś kilka i leżą na półce. obserwuję:)

    OdpowiedzUsuń
  4. o tak tak tak!!
    Na to czekałam :D
    zakupiłam tą książke jeszcze w wakacje, gdzies na blogu jakims znalazlam wpis o tej kobiecie, postanowilam przeszukac internet aby wiedziec o niej wiecej i trafiłam na tytuł, NIESTETY! Książka lezy do tej pory nietknieta gdyz na liscie mam inne bardziej pilne :P no ale... zacheciłas mnie ;-)
    pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Trochę męsko wygląda ta kobieta na okładce

    OdpowiedzUsuń

Bardzo proszę nie zostawiać tu komentarzy typu "Fajny blog. Zapraszam do mnie". Interesuje mnie co Wy macie do powiedzenia na temat tego wpisu. Konstruktywna krytyka i dyskusja na dany temat mile widziane ;) Masz pytanie lub pomysł na wpis- wal śmiało ;)